Polska, Osieczna

miasto z wiatrakami

6 kwiecień 2012; 146 przebytych kilometrów




osieczna



Przez Goniembice przejeżdżam już chyba z piąty raz :) Ale dróżka ładna, prowadzi piękną starą aleją. Dookoła pagórki. Z tych bliższych Osiecznej ładnie widać miasto.

Jadę najpierw do lasu, w którym jest platforma widokowa 'Jagoda'. Ciekawe, skąd ta nazwa? ;) Na ten temat nie ma informacji. Platforma została zbudowana całkiem niedawno. Wiedzie do niej dróżka przez rozśpiewany las. Idąc tu, obawiałam się, czy aby coś przez drzewa będzie widać, ale okazuje się, że platforma stoi na stromym wzgórzu i faktycznie roztacza się z niej widok na całe miasteczko. Widać zamek i kościół i klasztor Franciszkanów. I jeden z wiatraków również. Warto się tu wdrapać, a pomysł z platformą ktoś miał znakomity!
Szkoda tylko, że niektórzy nasi rodacy nie potrafią się zachować i śmiecą na potęgę w takich miejscach - przykro :( Za to dziś jest tu cicho i spokojnie, ludzi nie ma, słonko świeci, ptaszki śpiewają :)

Jadę jeszcze na chwilę nad Jezioro Łoniewskie. Spodziewałam się ładnego widoku, ale widać tylko kościół, resztę przesłanieją drzewa.

Po drodze zatrzymuję się jeszcze przy cmentarzu ewangelickim. Dziś już niewiele z niego zostało - kilka ładnych starych nagrobków ustawionych wśród drzew. Większość ciężko dziś już odczytać, widać tylko, że po niemiecku. Ale bozia chyba dba o tych, którzy tu spoczywają, wszędzie wokół kwitną śliczne granatowe dzwoneczki :)

Po drugiej stronie drogi kolejne wzgórze, a na nim pysznią się trzy koźlaki: Franciszek, Józef Adam i Leon - nazwane tak na pamiątkę ostatnich młynarzy. Super są, w doskonałym stanie, widać, że ktoś o nie dba (jeden jest własnością prywatną). Bardzo pozytywnie! Kiedyś było ich w Osiecznej ponoć sporo. W czasie Powstania Wielkopolskiego na wzgórzu powstańcy stoczyli wygraną bitwę z Niemcami - dziś znana jest jako 'bitwa pod wiatrakami'.